April 28, 2024, 12:46:35 am
Username:

Password:

Topic: Wipe serwera w grudniu 2015?  (Read 21586 times)

Wichura

  • Posts: 239
    • View Profile
Re: Wipe serwera w grudniu 2015?
« Reply #105 on: November 21, 2015, 11:26:55 pm »
Ps. po wajpie nam przejdzie.
Fakt, wyścig szczurów i bieg po piksele niebawem startuje na nowo. Ale dopóki nie wystartował - graj, muzyko!

Quote
Obracasz się zatem w towarzystwie pięknoduchów i białorączek czy coś?
Zdarza się. Przynajmniej gównem rzucają zapakowanym w sreberka i człowiek się mniej brudzi. Ale...
Z takimi też mi się zdarza obcować. Bywa zabawnie, choć obiektywny obraz jest dość przykry.
Gówno nawet w sreberku nadal będzie gównem, ale niejeden się nabiera na sreberko właśnie. Apple i koncern VAG to doskonałe przykłady zastosowania tego pomysłu w praktyce.

O tym właśnie mówiłem. Zabawa w "kto ma większego" jako motórrr postępu się zdarza, ofc, ale na mnie np. nie działa. Nie motywuje mnie, bo i udowadniać nie muszę sobie i innym żem chwat chwatniejszy od reszty chwatów. Wolę coś tworzyć dla samego tworzenia albo gdy mam w tym interes.
Grunt, że tworzysz, no nie? A czy dla przyziemnej korzyści, własnej satysfakcji czy może udowodnienia słusznej długości wacka - jaka to różnica, gdy chodzi o efekt?

Quote
Przystosowanie to też walka, z żywiołami przykładowo - zamiast siedzieć pod drzewem i czekać aż przestanie padać, zetnijmy kilka tych drzew i zbudujmy szałas, żeby się na łeb nie lało.
Ojoj, namawiasz do działania? :D
Azaliż jestem stróżem brata swego? Jak ktoś lubi kiedy mu się na łeb leje to niech sobie siedzi pod drzewem. Cywilizowanie na siłę kończy się źle przede wszystkim dla cywilizowanego w ten sposób, czarnoskóra Afryka przykładem.

Quote
Oczywiście można i trzeba próbować, niemniej lojalnie ostrzegam, że łatwo nie będzie.
Mnie nie trzeba. Nie mam zamiaru. Chociaż z ciekawości wziąłbym udział w jakimś giercownym projekcie, jakby się napatoczyła okazja. No, w każdym bądź razie nie w FO. Za duża patologia i wylęgarnia demonów.
Zaraz tam demonów, pośledniejsze czarcięta podłego chowu. Niemniej feedback, jaki często dostajesz, nawet nie jest w sreberku.

Quote
Podejście "niech ktoś" nie stworzyło jeszcze niczego.
Z drugiej strony jeden z filarów efektywnego liderowania - jeśli ktoś może zrobić coś za ciebie, niech to zrobi.
Ja to nazywam spychologią i obcyndalaniem się, ale jestem katolikiem, więc wedle nauk Pisma mowa moja niech będzie prosta. Owszem, stosuję to podejście, bo czemu nie? Wśród wielu moich wad lenistwo jest na dość wysoko notowanym miejscu.

Quote
Też taki byłem i znałem takich. A potem skończyłem średnią szkołę i poznałem bliżej Panią Rzeczywistość, która porwała mnie do tańca pełnego wygibasów i podskoków.
Dziwna ta twoja Pani. Energożerna. Moja nauczyła mnie samodzielnego utrzymywania się w wieku 18 lat. Maturę zrobiłem 11 lat później.
Ano Pani Rzeczywistości się nie wybiera, przychodzi nieraz z półmetrowym mosiężnym dilduchem bez odrobiny lubrykantu, a jedyną alternatywą są halucynacje z niedożywienia, chłód i zgon.
Czy energożerna - nie jest tak źle, grzeszyłbym narzekając na swój los.

Quote
Teraz i tak mam nieźle rozplanowane ilości wytężonej pracy i opierdalania się, ale bywało z tym różnie, a poza tym mój system pracy jest raczej wyjątkiem niż regułą.
"Niewola człowieka na tym polega, że musi mieć więcej niż mu potrzeba."
To akurat podstawa nowoczesnego marketingu, wykreować sztuczne potrzeby i wmówić ludziom, że są ich własnymi, a potem sprzedawać im sreberko i jego zawartość po zbójeckich cenach.

Jak się wstawia klipy na tym forum?
O ile wiem wklejasz normalnie linka bez żadnych tagów i działa.

Tak. Inaczej jest pasożytowanie a nie współdziałanie. W plemionach tzw prymitywnych wódz czy starszyzna zasuwa do lasu tak jak wszyscy. Szefuje swoją drogą, a praca obowiązuje taka sama. Potem się robi cwaniactwo i wódz już nie zasuwa tylko bierze procenty. Czyli to co niby normalne dookoła.
To albo cwaniactwo albo liderowanie, jak to w końcu jest? :>

Xagru

  • Posts: 40
  • i'm not your bot
    • View Profile
Re: Wipe serwera w grudniu 2015?
« Reply #106 on: November 22, 2015, 01:15:27 am »
Quote
Quote
Quote
Podejście "niech ktoś" nie stworzyło jeszcze niczego.
Z drugiej strony jeden z filarów efektywnego liderowania - jeśli ktoś może zrobić coś za ciebie, niech to zrobi.
Ja to nazywam spychologią i obcyndalaniem się, ale jestem katolikiem, więc wedle nauk Pisma mowa moja niech będzie prosta. Owszem, stosuję to podejście, bo czemu nie? Wśród wielu moich wad lenistwo jest na dość wysoko notowanym miejscu.
Nie o lenistwo chodzi a o zarządzanie. Bo...
Quote
Quote
Tak. Inaczej jest pasożytowanie a nie współdziałanie. W plemionach tzw prymitywnych wódz czy starszyzna zasuwa do lasu tak jak wszyscy. Szefuje swoją drogą, a praca obowiązuje taka sama. Potem się robi cwaniactwo i wódz już nie zasuwa tylko bierze procenty. Czyli to co niby normalne dookoła.
To albo cwaniactwo albo liderowanie, jak to w końcu jest? :>
... rozróżnić da się po pracy w zespole. Jak zrzucam pracę na innych bo mi się nie chce, to cwaniactwo. Jak zrzucam pracę na innych bo moja w tym rzecz by tak rozdzielić pracę by wszystko grało, by każdy robił to co lubi i potrafi, to liderowanie. Tu wracam do wątku wcześniejszego, czyli zarządzanie np forum. Jeśli gość który kieruje projektem zajmuje się kilkoma rzeczami jednocześnie, siłą rzeczy albo wszystko będzie robił na pół gwizdka, albo na rzecz jednej pracy (programowanie) będzie zaniedbywał pozostałe (administracja forum), bo jest człowiekiem i ma ograniczone możliwości. Ale gdy rozporządzi pracą odpowiednio i pozwoli innym robić to co sam by musiał robić, efekty są lepsze. Dwa przykłady z życia. Dostałem kiedyś w spadku prowadzenie periodyku. Poprzednia kierowniczka robiła prawie całą pracę sama - goniła za autorami, robiła korektę, skład, tylko grafikę zlecała komuś, bo nie potrafiła sama. Gdyby potrafiła, pewnie i to by robiła. Po jakimś czasie totalnie się wypaliła, zniechęciła do pracy i zrezygnowała. Ja, świeżak bez studiów z zarządzania obmyśliłem chytry plan, by wciągnąć do zespołu jeszcze kilka osób, porozdzielałem pracę wedle zdolności i doświadczenia (tylko skład robiłem sam bo akurat nie było człowieka, co by to ogarnął) i wszyscy byli zdziwieni i zadowoleni, że taki fajny numer wyszedł, potem następny i następny. Zachwyty i pochwały. I się nawet nie spociłem. Potem się dowiedziałem, że takie myki uczą na studiach i różnych kursach z zarządzania. Drugi przykład, późniejszy (co by nie było, że taki sprytny i inteligentny jestem). Organizowałem eventy tematyczne. Od początku wszystko robiłem sam. Ludzie przyjechali, niektórzy nawet chętni do pomocy, ale im nie dałem pomóc, bo wszystko sam sam, bo ja najlepiej, bo wiem co i jak itd. Szybko zacząłem się męczyć, narzekać jakie to z ludzi cwaniaki i pasożyty a ja zasuwam jak wielbłąd trzygarbny. I ktoś mnie oświecił, że oni by pomogli, tylko... nikomu nic nie powiedziałem co jest do zrobienia.
W tym rzecz. ;) Cwaniactwo daje o sobie znać, gdy zaczyna się podział zysków. No i gdy wódz dojdzie do wniosku, że po co on będzie zasuwał do lasu, skoro inni mu jelonków na znoszą. I jeszcze mu z wdzięczności za wodzowanie pałac na wiejskiej zbudują albo inną pyramidę. :) Przy drugim trzecim pokoleniu zapomną, że wódz też kiedyś do lasu zapindalał i będą myśleć, że ichnie jelonki wodzowi się należą bo taka wola bogów.
« Last Edit: November 22, 2015, 01:19:16 am by Xagru »
"I've always believed that the mind's the best weapon."
John Rambo

Wichura

  • Posts: 239
    • View Profile
Re: Wipe serwera w grudniu 2015?
« Reply #107 on: November 22, 2015, 02:28:28 am »
Tyle że w przypadku zajęcia niezarobkowego, a takim jest majstrowanie przy niszowej gierce w wolnym czasie, trudno zdyscyplinować czarnuchów, żeby ruszyli zadki i zrobili, o co się ich prosi od miesięcy. Jestem tego najlepszym przykładem, braku zdyscyplinowania znaczy.

Cwaniactwo daje o sobie znać, gdy zaczyna się podział zysków. No i gdy wódz dojdzie do wniosku, że po co on będzie zasuwał do lasu, skoro inni mu jelonków na znoszą. I jeszcze mu z wdzięczności za wodzowanie pałac na wiejskiej zbudują albo inną pyramidę. :) Przy drugim trzecim pokoleniu zapomną, że wódz też kiedyś do lasu zapindalał i będą myśleć, że ichnie jelonki wodzowi się należą bo taka wola bogów.
Albo klasyka gatunku, czyli ktoś zapierdalał i zrobił, a inny się pod tym podpisał i pokazał światu jako swoje. Nieważne czy chodzi o jakieś FOnlajny i podpierdolone rysunki, czy skrzeczącą rzeczywistość w korpo, kiedy kierownik wyrzuca z otrzymanego maila sygnaturę podwładnego, wstawia swoją i wysyła dalej do swoich przełożonych, to jest zawsze aktualne i w modzie.