FOnline: Reloaded
Other => Vault Archives => Polskie Pustkowia => Topic started by: Pieskov on September 08, 2017, 07:05:58 pm
-
Dziwi mnie że tak masywna zmiana przeszła w ogóle bez echa, przecież full loot i PK to była nieodłącza część FOnline od zawsze, a teraz została usunięta. Jakie macie o tym opinie? W harde PvP nigdy sie nie bawiłem, i zawsze grałem na czilku, ale jednak boli brak tego dreszczyku i adrealiny. Obecnie nie ma co sie bac smierci, ba, czasami nawet warto zdechnąć specjalnie, te parenascie procent z pancerza i broni to nic. Jaka jest wasza opinia?
-
Bez echa to przeszła reszta changeloga, bo na brak dropu już został wylany ocean łez, ragequity i inne bzdury.
https://forum.fonline-reloaded.net/index.php?board=30.0
-
Jak wyżej, na temat braku drop'u przy śmierci było ok. 5 tematów i każdy pełen wymiocin, łez i potu. Mało za to było postów na temat reszty zmian :)
-
Gdzie te wszystkie wafle "grające dla funu" a nie marnych pikseli? Hue hue hue.
Pierwszy od dawna wieczór, gdy mogę na luzie zasiąść do piwniczenia i już mi się to podoba. Zamiast mozolnie kopać godzinami jakieś durne skałki skleciłem jeden malaryczny pistolecik i sobie hasam raźno, klikając w beczki i ludki. Zajebisty pomysł, kliknąłbym lajka ale nie umiem.
-
Gdyby było info na fejsie pewnie trochę więcej graczy by przyszło :)
Jak dla mnie pozytywna zmiana. Ktoś początkujący kto chce pogadać z nieznajomymi na pustkowiach nie jest już karany za próbowanie nawiązania kontaktu przez utratę flintów, junku i paru capsów ;)
-
Właśnie sobie odgrzebałem ze śmietnika wątki pełne szlochu o piksele. Ojajebię, czegoś tak smakowitego nie czytałem od czasu zaginionej krowy Xoena.
-
Wichura czy ten pieseł nie był w kolorze kiedyś?
-
@Awgy, był. ;)
@Wichura, tylko nie przesadzaj ze spożyciem tych płacz-tematów, nadmiar soli w organizmie szkodzi :D
-
Wichura czy ten pieseł nie był w kolorze kiedyś?
Był, ale nic nie jest wieczne, również psi żywot.
@Wichura, tylko nie przesadzaj ze spożyciem tych płacz-tematów, nadmiar soli w organizmie szkodzi :D
Mam uber-resisty na takie rzeczy, byłem z Xoenem w gangu krótko przed tym, jak zginęła mu krowa. Od 2009 tkwię w tym bagienku mniej lub bardziej intensywnie, widziałem już niezwykłe rzeczy, turboabusy, statki płonące w gwiazdozbiorze Oriona i tak dalej.
Tytułowy pomysł musi dopiero rozwinąć skrzydła, ale dostrzegam w nim spory potencjał. Wymiana społeczności na mniej rakotwórczą będzie ciekawym zjawiskiem i sporą nowością w stęchłym nieco półświatku FOnlajnów. Na razie rechoczę beztrosko, czytając ejakulaty płaczliwych pizdusiów, którym zabrano hexbota do wygrywania w grę i możliwość psucia rozrywki milczącej większości graczy. Najtrudniej wpaść na rzeczy najprostsze.
-
...
Współczuję, ze względu na psa. Znam ten ból.
Co do społeczności to zaskakujące, że devsi pozbywając się hexowania (mało w sumie racjonalnej czynności) i wrzucając do gry no-loot, jednocześnie odtrącili grono nienawistnych i toksycznych graczy.
Swoją drogą mnie to mega cieszy, miałem dość włażenia do Glow, czyszczenia całego dungeonu tylko po to żeby dostać kilkanaście serii na raz z minigun'ów bo przy kraterze na spawnie siedziała rozlokowana grupa Khanów czy innych trutni prując mnie na kawałki i kradnąc cały urobek. To samo z WH i Reno, ja się mega cieszę.
Nie wspominając o dziesiątkach innych smaczków jak np. statted armory ściągane czasami z losowego NPCa :D
Nawet jeśli są "broken" :D
-
A miał w sumie ktoś kiedykolwiek pancerz który by się nadawał jeszcze do czegokolwiek? Mnie się trafiła działająca broń, ale pancerz nigdy.
-
Tez mi sie nigdy pancerz "działający" nie trafił, przynajmniej z random enco, bo z dungeonów itp. zawsze 100% itemki są.
-
Nie da sie naprawiac zniszczonych armorów mając Best of a Bad Lot (https://www.fonline-reloaded.net/wiki/index.php?title=TmpPage_SupporPerks)?
-
Z changeloga
- Encounter NPCs drop only broken armors if any,
-
Z changeloga
- Encounter NPCs drop only broken armors if any,
Kilgore to mamy impas, bo ja miałem kilku NPCów w enco którzy byli nieco mocniejsi np raidersi co strzelali 3 razy z mausera zamiast dwóch razy i mieli lepsze krytyki, ale mieli dobrej jakości pancerze.
Wtedy rozumiem pasowałoby do opisu z changeloga:
- Encounters have a chance to spawn powerful enemies - they might drop items with bonus;
ale co w przypadku kiedy taki NPC drop'i broken statted armor, bo tak też miałem. Bug czy możliwość wystąpienia tego jest już normalną częścią gry?
-
Bez echa to przeszła reszta changeloga, bo na brak dropu już został wylany ocean łez, ragequity i inne bzdury.
https://forum.fonline-reloaded.net/index.php?board=30.0
to może ja się wypowiem na temat innych zmian
- TC Takiego dramatycznego tc nie było nawet w deszert jurop
- Crafting JUNK POWA
- Scavening : dobre uzupełnienie do systemu tc (czyli respimy jeszcze wiecej gówna w tc lookerze)
- Hex Shoting -,- (aoe Avenger burstujący ludzi za tobą )
Ogólnie bardzo fajny server PVE jeszcze lepiej by sie grało jak by mnie administracji a od banowała bo na proxy się średnio ex-pi na mole ratach
-
- TC Takiego dramatycznego tc nie było nawet w deszert jurop
Czyli może to krok w dobrą stronę, znaczy żeby wyjebać to w kosmos w ogóle jak już nikogo nie będzie interesowało?
-
Forum to jedno, a rzeczywistość to drugie. Co wieczór widzę przynajmniej 2-3 gangi bijące się w Town Controlu o różne miasta, czyli wszystko po staremu.
Najwyraźniej większość płaczu o TC pochodzi od forumowo-discordowych specjalistów pvp, którzy mają problem z wyexpieniem postaci - bo floatery silnym poisonem biją, bo "1-hex zbugowany", lub zwycięskie "nie gram bo jestem zmuszony do robienia questów bez konsekwencji".
No z czym do ludzi? Niektórzy okopali się w PvP opartym na starym, pochodzącym z 2010 roku systemie, obrośli p....ewną częścią ciała i oczekują, żeby ktoś ich brał na poważnie.
-
Miasta zmieniające kolor też widuję, więc pewnie ktoś się w to bawi. Ale o ile kojarzę forumowe szlochy TC zawsze było chujowe i coś tam jeszcze, tak samo jak gra zawsze była martwa, a licznik graczy spadał. Nothing to see here, move along.
"nie gram bo jestem zmuszony do robienia questów bez konsekwencji"
Musiałbym wyjarać wiadro haszu, żeby wymyślić coś takiego.
-
Ja wlasciwie jedyne na co narzekam, to chyba kwestia balansu. 95% chłopa z LSW biega, snajperów, czegokolwiek innego zero. Questy fajne, szkoda że niektóre pobugowane, np, te w BOS.
-
Nie dziwi mnie to, w tamtej sesji też każdy latał z LSW (przynajmniej większość).
Ekonomiczny, bo nie kosztuje za wiele, mało zużywa amunicji i dodatkowo dość taniej, celny ogień, dobra penetracja amunicji, i potężne uszkodzenia sprawiają że każdy z tym lata jak z multitoolem.
-
Zgadza sie w PvE LSW bylo zawsze numero uno dla wiekszosci. Za to jak widziałem kogos z mojego teamu z LSW na TC to mu kazałem isc na karawane z tym a nie na PvP.
-
Nie dziwi mnie to, w tamtej sesji też każdy latał z LSW (przynajmniej większość).
widac ze za malo pvp grasz ;D
sprawdz sobie pvp filmiki z tc ile graczy biegalo z lsw
tylko pare khanow, nikt wiecej
-
Nie dziwi mnie to, w tamtej sesji też każdy latał z LSW (przynajmniej większość).
widac ze za malo pvp grasz ;D
sprawdz sobie pvp filmiki z tc ile graczy biegalo z lsw
tylko pare khanow, nikt wiecej
Chodziło mi o nabijanie EXP, PvE itp nie mówiłem o stricte PvP gdzie królowały Avengery, Ext.L.Rifles, Pancory, itp. Spokojnie :)
-
Chodziło mi o nabijanie EXP, PvE itp nie mówiłem o stricte PvP gdzie królowały Avengery, Ext.L.Rifles, Pancory, itp. Spokojnie :)
do nabijania expa byly najlepsze : 1. crafting 2. karawany na ktorych najlepiej hexowac wiec lsw bylo nie przydatne do nieczego
-
Oczywiście jak ktoś umiał hexować albo w ogóle wiedział o hexowaniu to jasne, ale lwia część nowych graczy waliła z LSW.
Osobiście pamiętam masy graczy z którymi grałem i którzy prali z LSW.
-
Za to jak widziałem kogos z mojego teamu z LSW na TC to mu kazałem isc na karawane z tym a nie na PvP.
Oj tam, oj tam... :)
2x brd, mrd, crity i można było z lsw biegać po tc. Co prawda taka postać była papierkiem, ale hity wchodziły ładne.
-
Oj tam, oj tam... :)
2x brd, mrd, crity i można było z lsw biegać po tc. Co prawda taka postać była papierkiem, ale hity wchodziły ładne.
Moze w poprzednim sezonie tak było, ale obecnie DMG "critowy" w porównaniu do DMG wyciąganego przez tanka 10 END, full tank perki jest praktycznie identyczny, a do tego sie jest niezajebable, i to jest dosc poteżny problem.
-
Miałem na myśli właśnie sezon 2. Teraz mam podobną postać i póki co jest spoko, no ale zobaczymy jak będzie dalej. Jak coś to deleteself i lecimy dalej :)
-
No ja juz z 15 razy rerolla dałem, próbując, i zwyczajny Tank bez krytów jak narazie > wszystko i to mocno, ale cały czas sobie kombinuje, bo capsów cała masa.
-
Swoją drogą mnie to mega cieszy, miałem dość włażenia do Glow, czyszczenia całego dungeonu tylko po to żeby dostać kilkanaście serii na raz z minigun'ów bo przy kraterze na spawnie siedziała rozlokowana grupa Khanów czy innych trutni prując mnie na kawałki i kradnąc cały urobek. To samo z WH i Reno, ja się mega cieszę.
Nie wspominając o dziesiątkach innych smaczków jak np. statted armory ściągane czasami z losowego NPCa :D
Nawet jeśli są "broken" :D
Wyjscie z Glow było skopane i powinny być 3-4 opcje wyjścia - walka toczyłaby się w środku.
Ja w tej chwili nie widzę sensu grania - po co mi był sprzęt? Aby móc walczyć w PvP i mieć szansę. Po co pracowałem na lepszy sprzęt? Aby mieć lepszy sprzęt niż większość graczy? Dlaczego chciałem mieć lepszy sprzęt? Aby wygrywac pojedynki z lepszymi graczami i zdobywać dobry sprzęt także z nich. A dlaczego polowałem na PKowcow? Bo jak gineli wiele razy w tym samym miejscu, to ich to odstraszało.
No, tego... teraz sobie biegam goluśki i się śmieję, jak ktoś mnie ubija - gość polował godzinę na mnie i stracił amunicję, a ja w tym czasie zyskałem masę junków itd. Zero ryzyka - ale też funu zero, bo po cholerę mi sprzęt, skoro idę sobie na pustynię i po prostu biegam jak godlike z opóźnionym zapłonem. Padnę? Phi, zaraz wrócę i o nic się nie martwię.
----
Pozostałe zmiany, zwłaszcza craftowe - in plus. Bronie, z tego co czytałem, też pozytywnie odebrałem. Questów jeszcze nie robiłem, tych nowych, ale jakoś nie widzę sensu grania, jeśli nie ma celu wyższego niż zbieranie materiałów, które nie są potrzebne do niczego mi w tej chwili.
-
Swoją drogą mnie to mega cieszy, miałem dość włażenia do Glow, czyszczenia całego dungeonu tylko po to żeby dostać kilkanaście serii na raz z minigun'ów bo przy kraterze na spawnie siedziała rozlokowana grupa Khanów czy innych trutni prując mnie na kawałki i kradnąc cały urobek. To samo z WH i Reno, ja się mega cieszę.
Nie wspominając o dziesiątkach innych smaczków jak np. statted armory ściągane czasami z losowego NPCa :D
Nawet jeśli są "broken" :D
Wyjscie z Glow było skopane i powinny być 3-4 opcje wyjścia - walka toczyłaby się w środku.
Ja w tej chwili nie widzę sensu grania - po co mi był sprzęt? Aby móc walczyć w PvP i mieć szansę. Po co pracowałem na lepszy sprzęt? Aby mieć lepszy sprzęt niż większość graczy? Dlaczego chciałem mieć lepszy sprzęt? Aby wygrywac pojedynki z lepszymi graczami i zdobywać dobry sprzęt także z nich. A dlaczego polowałem na PKowcow? Bo jak gineli wiele razy w tym samym miejscu, to ich to odstraszało.
No, tego... teraz sobie biegam goluśki i się śmieję, jak ktoś mnie ubija - gość polował godzinę na mnie i stracił amunicję, a ja w tym czasie zyskałem masę junków itd. Zero ryzyka - ale też funu zero, bo po cholerę mi sprzęt, skoro idę sobie na pustynię i po prostu biegam jak godlike z opóźnionym zapłonem. Padnę? Phi, zaraz wrócę i o nic się nie martwię.
----
Pozostałe zmiany, zwłaszcza craftowe - in plus. Bronie, z tego co czytałem, też pozytywnie odebrałem. Questów jeszcze nie robiłem, tych nowych, ale jakoś nie widzę sensu grania, jeśli nie ma celu wyższego niż zbieranie materiałów, które nie są potrzebne do niczego mi w tej chwili.
Pat Pat, za dużo narzekasz! Jak tam AO? :D
-
No, tego... teraz sobie biegam goluśki i się śmieję, jak ktoś mnie ubija - gość polował godzinę na mnie i stracił amunicję, a ja w tym czasie zyskałem masę junków itd. Zero ryzyka - ale też funu zero, bo po cholerę mi sprzęt, skoro idę sobie na pustynię i po prostu biegam jak godlike z opóźnionym zapłonem. Padnę? Phi, zaraz wrócę i o nic się nie martwię.
No niestety to podsumowuje ten sezon. Obecnie PvP nie jest nieopłacalne, obecnie go nie ma. Zero ryzyka, zero dreszczyku, nawet na PvE, padne, co z tego? Naprawie sprzęt i z bani. Questy dodane to też niestety lipa, 90% z nich to
1. Idź zabij coś w danej lokacji 2. Idź, pogadaj z tym typem.
Początkowo byłem nawet pozytywnie nastawiony na zmiany, ale im dalej, tym nudniej. Aha, no i część zajebistych zadań typu "Idź zrób coś w tym wielkim w chuj miejscu, nie mając jakiejkolwiek podpowiedzi o co chodzi", czyli idziesz, gadasz z KAŻDYM JEDNYM NPC w miescie, bo 0 wskazówek co i jak. Aż mi sie odbiły ruskie mody do Gothica.
-
Grałem w tą gównianą grę od 2009 do 2015 roku. Głównie PvP i z tego co pamiętam nigdy nie napierdalaliśmy się dla lootu, zawartości TC boxa czy adrenaliny w gaciach bo może stracę swój zajebiuścieńki pulse rifle czy gauss pistol. Zawsze chodziło o pokonanie przeciwnika, a nie bzdety w rodzaju ściągnięcia komuś z dupy CA czy wyrwania pukawi, a jeśli pojawiała się adrenalina to raczej z powodu misternie knutego planu który mógł wypalić lub nie i doprowadzić do zwycięstwa lub porażki. Także no loot to dla mnie no problem.
-
O kurwa, Manero żyje, ale numer.
-
Też jestem zaskoczony, że jeszcze żyje :D
Swoją drogą trafił w punkt, celna uwaga.
-
Zawsze chodziło o pokonanie przeciwnika, a nie bzdety w rodzaju ściągnięcia komuś z dupy CA czy wyrwania pukawi
Dlatego trzymaliście alty do lootowania nad miastami? :D
-
Osobiscie nie wiem jak to jest gdy traci sie caly ekwipunek po smiercu wiec moj glos moze nie miec duzego znaczenia ale powiem tyle ze rozwianie ma swoje plusy i minusy jak wszystko w otaczajacym nas swiecie :D Moze przesadzilem ale wracajac do tematu uwazam, ze powinny istniec w grze obszary, ktore przeznaczone dla graczy szukajacych mocnych wrazen i dreszczyku emocji ze w kazdej chwili moga stracic swoj majatek ktorym aktualnie dysponuja. Powiedzmy, ze w takich obszarach mozna zgarnac duze ilosci drogich i unikalnych przedmiotow ale wiaze sie to z ryzykiem smierci i tym samym stracenia sprzetu. Tak jak gra w kasynach w Zlomowie czy Nowym Reno niemilosiernie wciaga i czlowiek budzi sie z reka w nocniku tracac ciezko zarobione kapsle :D
Mysle ze byloby to ciekawym urozmaiceniem dla poszukiwaczy przygod a jeszcze lepsze bylaby mozliwosc zabrania przedmiotow od kogos innego kto kiedys zginal w takim miejscu. Wyobrazam sobie tajemnicze kupki przedmiotow po poleglych podroznikach :D
-
Osobiscie nie wiem jak to jest gdy traci sie caly ekwipunek po smiercu wiec moj glos moze nie miec duzego znaczenia ale powiem tyle ze rozwianie ma swoje plusy i minusy jak wszystko w otaczajacym nas swiecie :D Moze przesadzilem ale wracajac do tematu uwazam, ze powinny istniec w grze obszary, ktore przeznaczone dla graczy szukajacych mocnych wrazen i dreszczyku emocji ze w kazdej chwili moga stracic swoj majatek ktorym aktualnie dysponuja. Powiedzmy, ze w takich obszarach mozna zgarnac duze ilosci drogich i unikalnych przedmiotow ale wiaze sie to z ryzykiem smierci i tym samym stracenia sprzetu. Tak jak gra w kasynach w Zlomowie czy Nowym Reno niemilosiernie wciaga i czlowiek budzi sie z reka w nocniku tracac ciezko zarobione kapsle :D
Mysle ze byloby to ciekawym urozmaiceniem dla poszukiwaczy przygod a jeszcze lepsze bylaby mozliwosc zabrania przedmiotow od kogos innego kto kiedys zginal w takim miejscu. Wyobrazam sobie tajemnicze kupki przedmiotow po poleglych podroznikach :D
Szczerze mówiąc, powinni po prostu przynieść spadek łupów w sezonie 2. Wystarczy porównać liczbę graczy od S2 do S3. Nie można kłócić się z tymi statystykami lol.
-
Ja mysle ze mozna przywrocic ale tylko w okreslonych lokalizacjach gdzie warto wiedziec ze
ryzyko = mozliwosc zyskania czegos cennego.
Tak podczas zwyklej rozgrywki i chodzenia po miastach czy losowych zdarzeniach lepiej zostawic no loot drop poniewaz dosyc czesto mozna zginac przez bugi, lagi w grze lub zwykle niedopatrzenie. Wiele razy gre zlagowalo bo strzela do mnie kilka przeciwnikow (komputerowi) ja staram sie uciec ale moja postac cofa do tylu przez lag i w glupi sposob gine zabity przez lag. Wkurzylbym sie niemilosiernie gdybym przez lag stracil cenne przedmioty i mysle ze wiele osob rowniez :D