Dzień dobry
Jestem nowy w grze w wydaniu online. Niestrudzenie przełykam pierwsze wtopy i bezlitosność pustkowi.
Znalazłem forum i postanowiłem się przywitać i podpytać o kilka kwestii
Przeczytałem ostatnie 10 stron tematu...
Pierwsza rzecz,czy są jakieś organizacje (pozarządowe hehe) skupiające wśród siebie głównie polską brać?
Nie żebym był kulawy z angielskiego, jakoś tak kwestia przyzwyczajenia i punkt zaczepienia w dzikim świecie
Nie mam w zwyczaju pijawkować, ogólnie to chodziłoby o możliwość nabrania doświadczenia ogólnego.
Jeżeli chodzi o mechanikę, powoli wszystko się wyjaśnia i klocki zaczynają do siebie pasować - wiki odpalona w tle.
Np. to że supermutanci nie są zbyt rozmowni, a oddziały Patrolowe dostają piany, gdy podejdzie się do nich podczas encounterów.
Zrobiłem postać wg schematu kolegi Wichura (na big guns; kilka tematów niżej), flamer i te sprawy, lvl około 8;
i tak sobie simsuje wokół swojego tenta, palę raidersów i jackali, czasem jakiś grill z Brahmina.
2 pytanie.Jak tu dorobić się jakichś chajsów? Robię flamery i paliwo, tylko później to ciężko sprzedać.
W Junktown jakiś bałwan bawi się w skup tego, bo np. w HUBie wszystko jest po 0.
Mam udziergane jakieś nędzne 20k a połowa tego to A.Minigun - tylko ekonomicznie to wychodzi średnio...
bo jeszcze nie potrafię wydrutować sobie ammo.
Aha, skoro przy tym jestem,
pytanie nr 3W Junktown postanowiłem zabawić się w Herkulesa i kupy posprzątać - teraz straciłem immunity(?) w mieście.
Karma +50 i Neutral - zastanawiam się, co zrobiłem źle?
Dobra, jak gadałem ze zleceniodawcą, było tak że stałem w bramce, no ale kurcze, kolejki nie było.
Jakiś typo obok coś się burzył na czerwono, ale zanim doszło do mnie jaki czyn zabroniony popełniam, było już za późno.
Wyszedłem, wróciłem (południową bramą) po zmroku i wlazłem do miasta, oczywiście zanim zarejestrowałem że bramy są zamknięte (mimo że są otwarte) i mam wrócić "za dnia" - już było za późno, byłem w środku (eee?).
Chłopaki z północy nie robili nigdy takich problemów, wchodziłem kiedy chciałem...
No ale cofnąłem się na mapę świata i wszedłem od północy - bach, czerwony komunikat.
No i tak się zostało
Jakieś pomysły?
Pytanie nr 4.Jak to jest z encounterami:
walczę sobie z grupą dzikusów, jestem sam(?) bo miałem encounter z opcją decyzji, wcześniej nie było komunikatu o innej postaci w sektorze.
Oddaliłem się o kilka hexów od miejsca "startowego" (turn based) bo flamer itd.
Trzeciej mojej rundy nie doczekałem - dostałem mukę i "było mnie dwóch", pojawił się za moimi plecami (na granicy hexa widoczności) koleś z laserówką.
Jak ktoś dołącza do encountera to pojawia się.... no właśnie, gdzie?
Tam gdzie wszyscy na starcie? Czyli trafia w sam środek walki, nie gdzieś na brzegu?
Bo jak słowo daję, zdążyłem wykonać ze 2-3 tury i nawet nie doszło do mnie kiedy on się pojawił na mapie.
http://www.fonline-reloaded.net/wiki/index.php?title=Random_EncountersPredator system? Toto działa?
Bezpieczne toto jest?
Pytanie nr 5. Jak szybko krowy potrafią biegać?
Bardzo ryzykowne jest podróżowanie z nimi? Ci killerzy z minigunami... są wszędzie.
Pytanie nr 6. Nasze tenty - są jakieś strategiczne miejsca gdzie wypadałoby rozstawić namiot?
Pytanie nr 7. Czy Outdoorsman pozwala na unikanie wszelkich encounterów losowych? Wypadałoby go wymaxować asap?
Pytanie nr 8. Od kiedy warto zacząć wypuszczać się gdzieś dalej, w celach turystycznych rzecz jasna.
Póki co kulam się tylko pomiędzy Boneyard a Junktown...
Wybaczcie za przydługi tekst...