Swoją drogą mnie to mega cieszy, miałem dość włażenia do Glow, czyszczenia całego dungeonu tylko po to żeby dostać kilkanaście serii na raz z minigun'ów bo przy kraterze na spawnie siedziała rozlokowana grupa Khanów czy innych trutni prując mnie na kawałki i kradnąc cały urobek. To samo z WH i Reno, ja się mega cieszę.
Nie wspominając o dziesiątkach innych smaczków jak np. statted armory ściągane czasami z losowego NPCa
Nawet jeśli są "broken"
Wyjscie z Glow było skopane i powinny być 3-4 opcje wyjścia - walka toczyłaby się w środku.
Ja w tej chwili nie widzę sensu grania - po co mi był sprzęt? Aby móc walczyć w PvP i mieć szansę. Po co pracowałem na lepszy sprzęt? Aby mieć lepszy sprzęt niż większość graczy? Dlaczego chciałem mieć lepszy sprzęt? Aby wygrywac pojedynki z lepszymi graczami i zdobywać dobry sprzęt także z nich. A dlaczego polowałem na PKowcow? Bo jak gineli wiele razy w tym samym miejscu, to ich to odstraszało.
No, tego... teraz sobie biegam goluśki i się śmieję, jak ktoś mnie ubija - gość polował godzinę na mnie i stracił amunicję, a ja w tym czasie zyskałem masę junków itd. Zero ryzyka - ale też funu zero, bo po cholerę mi sprzęt, skoro idę sobie na pustynię i po prostu biegam jak godlike z opóźnionym zapłonem. Padnę? Phi, zaraz wrócę i o nic się nie martwię.
----
Pozostałe zmiany, zwłaszcza craftowe - in plus. Bronie, z tego co czytałem, też pozytywnie odebrałem. Questów jeszcze nie robiłem, tych nowych, ale jakoś nie widzę sensu grania, jeśli nie ma celu wyższego niż zbieranie materiałów, które nie są potrzebne do niczego mi w tej chwili.