Forum to jedno, a rzeczywistość to drugie. Co wieczór widzę przynajmniej 2-3 gangi bijące się w Town Controlu o różne miasta, czyli wszystko po staremu.
Najwyraźniej większość płaczu o TC pochodzi od forumowo-discordowych specjalistów pvp, którzy mają problem z wyexpieniem postaci - bo floatery silnym poisonem biją, bo "1-hex zbugowany", lub zwycięskie "nie gram bo jestem zmuszony do robienia questów bez konsekwencji".
No z czym do ludzi? Niektórzy okopali się w PvP opartym na starym, pochodzącym z 2010 roku systemie, obrośli p....ewną częścią ciała i oczekują, żeby ktoś ich brał na poważnie.